Tak, tak. Wiem, że ferie były dosyć dawno, ale nigdy za późno, żeby powiadomić o czymś czytelników. A więc przed feriami pisałam o 'Feriach z tańcem'. Sama skorzystałąm z mojej rady i udałam się na Hip Hop do Kabaty Dance Studio wraz z przyjaciółką. Było fajnie, bo spotkałyśmy jeszcze jedną koleżankę... ale nie o tym mowa! Zajęcia prowadził Maciek - zabawny tancerz, który chrakteryzuje się wielką miłością do tańca.
O treningu:
Było ciężko. Próbowałam wsłuchać się w muzykę, poczuć w sobie "ducha tańca" (jak nie wiecie o co chodzi to przeczytajcie posta pod tym tytułem)... i wszystko na nic! Nie udawało się. Moje ruchy nie były ani wyluzowane, ani płynne.. myślałam, że się zabiję. Chciałam zapaść się pod ziemię! Potem było spoko, ale zrozumiałam, ze nie jestem stworzona do Hip Hopu. I chociaż byłam tylko na jednych zajęciach, czuje, ze to nie jest styl dla mnie. Podziwiam tancerzy H-H'u. Na prawdę. Serio.
Hip Hopowego posta pisała Majka;()
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Piszcie to, co sądzicie o poście, blogu lub to co wam przyjdzie do głowy:) Każde miłe słowo motywuje mnie do pracy nad blogiem.