Tańczyliście kiedyś Taniec Afrykański? Nie? Ja też nie, ale już nie na długo. Zapraszam Was do poznania tego tańca. Jednak zanim powiem Wam o szkole tego tańca to.. ups! Już powiedziałam! Nieważne. Taniec Afrykański to tańczenie w takt beatu bębnów, ruszanie się do afrykańskich rytmów, coś wspaniałego! Można poznać kulturę Afrykanów i pobawić sie trochę, robić z siebie jaja, no.. chyba, że ktoś bierze to na poważnie. Taniec Afrykański to prosta kombinacja łatwych ruchów połączonych z Tańcem Brzucha. To jeszcze nie przyjęty taniec. Ale pewnie łatwiej będzie mi to wytłumaczyć o tak: to delikatny Afro Jazz. Chociaż jeśli tańczą go panowie jest to trochę ostrzejsze wydanie. No bo, czy wyobrażacie sobie faceta zmysłowo, łagodnie ruszajęcego rękami? Tak, tak. Wyobrażać sobie możecie, ale w rzeczywistosci żaden facet nie zatańczy po kobiecemu. Wracając do tematu daję Wam ! link ! UANGA - Afrykańskiej Szkoły Ruchu i Tańca™. I zamieszczam krótką zapowiedź ściągniętą z ich strony:
"W środku Warszawy, zaraz za Dworcem Wileńskim, w piwnicy historycznej kamienicy artystycznej przyczaił się lew z sawanny o złocistej sierści i zabójczych kłach. Poluje na miłośników, maniaków i wyznawców tańca. Daj się pożreć w gardziele czerwieni afrykańskiego lądu w takt plemiennych bębnów."
Copyright by "UANGA"®
Fajnie się opisali, prawda? Bardzo chciałabym pójść na takie zajęcia i w praktyce zobaczyć jak wyglada ten taniec. A może pójdziecie ze mną?
Majka:))))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Piszcie to, co sądzicie o poście, blogu lub to co wam przyjdzie do głowy:) Każde miłe słowo motywuje mnie do pracy nad blogiem.